Jakie podjąć działania?
Co robić, jeśli podejrzewasz, że Twoje dziecko sięga po narkotyki?
W praktyce jest tylko jeden sposób na to żeby rodzice dowiedzieli się, że ich dziecko po raz pierwszy sięgnęło po narkotyk: muszą dowiedzieć się o tym od dziecka. Dopiero branie narkotyków przez jakiś czas może dać widoczne objawy. Co zrobić, jeśli dowiesz się, że twoje dziecko sięgnęło lub sięga po narkotyki?
Przede wszystkim staraj się nie wpadać w panikę. Możliwe jest, że tylko wydaje Ci się, że zauważone przez Ciebie niepokojące objawy związane są z narkotykami. Pamiętaj też, że nie każdy, kto sięga po narkotyki, uzależnia się. I w końcu trzeba wiedzieć, że nawet uzależnionym udaje się z czasem normalnie żyć po terapii.
Istnieje kilka objawów, na które warto zwrócić uwagę, by zorientować się, czy podejrzewanie dziecka o branie narkotyków jest zasadne.
Zwracaj uwagę na zmiany
Bardzo często kontakty z narkotykami związane są z wejściem w nowe środowisko. Pojawiają się nowi koledzy, zmienia się także sposób ubierania dziecka, zachowanie, używany język. Wynika to z wpływu tego nowego środowiska. Taka zmiana zachowania jest wyraźnie widoczna.
Upewnij się czy nie kłamie
Biorąc narkotyki dziecko zaczyna mijać się z prawdą, choć chyba bardziej na miejscu będzie tu określenie, że zaczyna kłamać. Raczej się nie przyzna, że bierze, nie będzie potrafiło wytłumaczyć, na co potrzebuje więcej niż zwykle pieniędzy, gdzie znika na dłuższy czas. Z czasem będzie już kłamać prawie odruchowo, często zupełnie niepotrzebnie.
Jak je twoje dziecko?
Braniu towarzyszy zmiana nawyków żywieniowych. Często polega to na przeplataniu się okresów długiego niejedzenia z atakami wilczego głodu i najadania się ponad miarę. Bardzo często z braniem narkotyków związane jest także zwiększone ?łaknienie słodyczy. Zmianie ulega także tryb snu i czuwania.
Stopnie stają się gorsze, lub lepsze.
Nierzadko z braniem narkotyków wiążą się kłopoty w nauce. Jeśli ktoś bierze przez długi czas, z całą pewnością należy oczekiwać kłopotów. Niepokoić powinien też „cud” polegający na tym, że mierny dotychczas uczeń zaczyna się z dnia na dzień uczyć lepiej. Nierzadko nastolatki sięgają po amfetaminę w pogoni za sukcesem szkolnym (podobnie jak ich starsi koledzy: dziennikarze, prawnicy czy lekarze w pogoni za sukcesem zawodowym). Jeśli Twoje dziecko nagle zaczyna się uczyć dużo gorzej lub dużo lepiej, powinieneś zacząć się trochę martwić.
Rezygnuje z zainteresowań
Biorące dziecko traci zainteresowania, a w ich miejsce nie pojawia się nic nowego. Jasne, że z czasem z pewnych zainteresowań się wyrasta. Ale jeśli nie są one zastępowane innymi, jeśli pojawia się zupełna pustka wypełniana ciągłym oglądaniem MTV i graniem na komputerze – są to powody do obaw.
Czerwone sygnały
Jako czerwone sygnały określa się zachowania, które w niezbity sposób potwierdzają że narkotyki są obecne w życiu młodego człowieka.
Zdarza się także, że dzieci pozostawiają akcesoria związane z braniem narkotyków; fifki, szklane rureczki, puste torebki. Mogą pojawiać się przedmioty związane z kulturą osób biorących narkotyki; obrazki, czapki, koszulki z liściem marihuany. Bardzo często te akcesoria są wręcz demonstrowane trudno jest odmówić sobie pokazania, że ja także jestem z tego kręgu.
Jeżeli natomiast chodzi o objawy działania narkotyków, to wielu terapeutów mających nawet bardzo długie doświadczenie przyznaje, że ma kłopoty z rozpoznaniem, czy ich klient jest pod wpływem narkotyków. Rodzic ma jeszcze mniejsze szanse chyba, że zachowania dziecka są ewidentnie inne niż zazwyczaj i nieadekwatne, a źrenice albo bardzo rozszerzone, albo zwężone i nie reagują na światło. Jednak zdarza się, że znajdowanie się pod wpływem narkotyków nie daje takich objawów. Kiedy muszą odpowiadać na pytania o to jak rozpoznać czy dziecko jest pod wpływem narkotyków przypomina mi się para rodziców, którzy pracowali z tak zwaną trudną młodzieżą, doskonale potrafili rozpoznać zachowania człowieka wynikające z brania narkotyków, ale nie zauważyli ich u swojego dziecka.
Z drugiej strony zmienione zachowanie nie musi być spowodowane wzięciem środków odurzających, ale zawsze zmiana zachowania jest powodem do zastanowienia się, co dzieje się z dzieckiem. Czy nie ma jakichś problemów? Czy nie trzeba mu pomóc?
Istnieją bardzo niebezpieczne dla dziecka momenty: kiedy zmienia ono szkołę, wchodzi w nowe środowisko pozaszkolne. Do inicjacji narkotykowej dochodzi bardzo często na początku gimnazjum i na początku szkoły ponadgimnazjalnej (liceum, technikum, zasadniczej szkoły zawodowej). To taki czas, w którym warto szczególnie zwrócić uwagę na dziecko.
Tak naprawdę jest tylko jeden sposób dający pewność, że dziecko bierze (lub, że nie jest pod wpływem narkotyków). Jest to analiza moczu. Jednak działania, które trzeba podjąć, by zbadać mocz na obecność narkotyków, rodzą poważne kłopoty, żeby faktycznie mieć pewność, musisz wejść z dzieckiem do toalety i pobrać mocz. Powinieneś zdawać sobie sprawę, że może to poważnie zaburzyć Twoje relacje z dzieckiem, możesz stracić jego zaufanie, zablokować komunikację między wami. W konsekwencji starając się złapać dziecko na braniu zmniejszasz szanse na to, że uda Ci się mu pomóc.
Z drugiej strony musisz mieć świadomość, że jeśli dziecko zmieniło styl ubierania się, ma nowych kolegów, przestało się uczyć i nie je tak jak kiedyś, to wcale nie musi znaczyć, że bierze narkotyki. Jednak prawie na pewno w jego życiu dzieją się rzeczy wymagające Twojej pomocy. Tu pojawia się pewien trudny problem: na ile nasze działania mogą być dla dziecka nieprzyjemne, czy przyniosą więcej szkody czy pożytku. Jeśli dziecko poczuje, że jest kontrolowane może spowodować to jego wewnętrzny protest, zamiast pomóc dziecku odsuniemy je od siebie a wtedy trudno będzie o rzeczową, szczerą rozmowę.
Tak naprawdę jedynym sposobem dającym, bez mała pewność tego, że rzeczywiście będziemy wiedzieli czy nasze dziecko ma kontakty z narkotykami to informacje od samego dziecka. Owszem może nas okłamać, ale to czy jest całkowicie szczere zależy w ogromnej mierze od nas, od tego, w jaki sposób traktowaliśmy je wcześniej. Wysiłek włożony w budowanie bliskich relacji z dzieckiem okaże się teraz bezcenny